AWO Forum
Usprawnienia Porady => AWO na stole operacyjnym => Wątek zaczęty przez: Cykor w Marca 08, 2012, 10:48:54 am
-
Zrobiłem dzis około 200km,ale ostatnie 50 z trudem przebyłem.Silnik stracił moc z odmy dymi jak z krematorium-myślę pewnie przytarło tłoka wszystko świeże,miałem wątpliwości co do szlifu cylindra,że za ciasny.
Po ściągnięciu cylindra wszystko w jak najlepszym porządku,zero śladów jakiegokolwiek puchnięcia tłoka,gładź czyściutka-ki diabeł?Złożyłem z powrotem odpał,ale kompresja słaba,niby chodzi,ale dalej dymi z głowicy(bez pokryw klawiatury).I co?HGW.Po mojemu prawdopodobnie pierścienie straciły sprężystośc,bo nic innego na chwilę obecną nie przychodzi mi do głowy.Kupowałem je tam,gdzie zawsze i nigdy nie było z nimi problemu.No chyba,że w ramach oszczędności właściciel zaczął sprowadzac chłam,jeśli to prawda to go za.....ę.
-
Ja dwa lata temu miałem podobnie i po dokładnym przeglądzie silnika okazało się, że miałem pęknięty tłok. Ale każdy przypadek choroby może być inny.
_________________
KTO MA AWO JEŹDZI KLAWO
-
Chyba znalazłem przyczynę-uszczelka pod głowicę,to tłumaczyło by te dymy,oraz słabe smarowanie klawiatury.Ciśnienie uchodziło miedzyinnymi w szpilki cylindra,którymi podąża olej do głowicy.Faktem,że miała ładnych kilka,a może i naście lat.
-
W tym miejscu u mnie to standart wypalenia uszczelki. Szczególnie na szpilce z kanałem olejowym.
_________________
KTO MA AWO JEŹDZI KLAWO
-
Już jest zdrowy.
-
a widzisz cykor. pisałem kiedyś o uszczelce wątek był co prawda poświęcony kanałowi olejowemu ale zahaczał też o jakość uszczelki. JA miałem przypadek że moto mi umarł w butach na drodze ( wyrwało kawałek uszczelki ) Jaras miał podobny z tego co pamiętam lecz dokulał się do domu.
W swoim teram mam założoną uszczelkę kupioną z Skutera, jest wzmacniana cienkimi stalowymi drucikami oraz wkładką miedzianą
_________________
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sprawdź informację w wątku WAŻNE
znajdziesz go na samej górze forum
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
No w sumie to dojechałem...
Po prawdzie to koleś pociągnął mnie za samochodem jakieś 10 km, a ostatnie dwa odpaliłem z holu i o własnych siłach wjechałem na podwórko. Z holowaniem na lince zestawu z wózkiem mam nie najlepsze wspomnienia. Lewą ręką trzymałem kierownicę, prawą za linkę i tak jakoś wlokliśmy się 40- 50 km/h, dla wytchnienie ręce złapałem też prawą łapą (tą z linką) za kierę, ale to nie był dobry pomysł
Kolega przyhamował przed dziurą i potem przyspieszył, mnie szarpnęło kierownicą za prawą klamkę (czyli motocykl gwałtownie skręcił w lewo na przeciwległy pas ruchu). Dzięki Najwyższemu na Niebiosach nic nie jechało z naprzeciwka, ja odrzuciłem linkę i jakoś w kilku zakosach wyprowadziłem zestaw na prostą, ale było mi cieplutko...
_________________
Jeśli wiesz dokąd idziesz nie musisz się spieszyć http://jarekstryszawa.w.interia.pl
-
nie wątpię. Dobrze że nic nie jechało. Ja w swoim miałem to szczęście że sytuacja miała miejsce blisko mojej miejscowości no i miałem jakieś 300 m do mojego przyjaciela u którego moto zostawiłem i przyjechałem przyczepką
_________________
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sprawdź informację w wątku WAŻNE
znajdziesz go na samej górze forum
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!