tak, wszystko sprawdzone, nic to.. ten bvf nie reaguje na ustawianie obrotów.. wczoraj był u mnie Marek Krupa, zabraliśmy się ostro do pracy - znaczy ja bardziej w roli uważnego obserwatora. najpierw przestawiał zapłon zgodnie ze znakami ale nie szło więc zmieniliśmy cały iskrownik, który przywiózł ze sobą Marek. Zaznaczę, że składał go sam od podstaw natomiast mój był u Pana Tadeusza w Skarżysku. Przyznam że jestem pod wrażeniem, okazało się, że mój po remoncie to dramat, można za psem rzucić, a na tym drugim i od pierwszego kopnięcia pali i się wkręca prawidlowo.. następnie zabraliśmy się za gaźnik, bvf musi tymczasowo na półkę - może do turista pójdzie ale trzeba go dopracować. tymczasem stary pegaz został rozłożony w drobny mak, okazało się, że dysza w kominku od obrotów się wykręciła i nie miał prawa działać, przedmuchano powietrzem, oczyszczono itd.. ustawiliśmy wszystko zgodnie z wiedzą i sztuką, a konkretnie Marek ustawił, ja od kopania byłem.. więc jedno kopnięcie i maszyna gada.. wczoraj wróciłem z przejażdżki o 21.30 ale tylko dlatego że lampy przedniej nie miałem.. dziś założyłem tłumik, lampę i nawet tablicę rejestracyjną.. zrobiłem ze 40 km, koledzy poezja.. ostateczne zerwało linkę sprzęgła tuż przy dźwigni.. mogę śmiało podziękować projektantom i konstruktorom awo za dźwignię ręcznej zmiany biegów..
dzwoniłem dziś do skarżyska w sprawie reklamacji ale wyczuwam lekki opór.. spokojnie 300 zł nie odpuszcze poza tym kolejne dwa też tam są więc trza coś ruszyć temat..