Witam koledzy,
Zabrałem sie wreszcie za renowację Sporta z 1959 roku, zacząłem pracę w kwietniu i juz widać pierwsze efekty.
Simsonkiem jeździł kiedys mój tata jako młody chłopak. Ostatni raz motorek jechał o własnych siłach 1 listopada 1980r.
Podczas tej ostatniej jazdy coś " strzeliło " i sie zmieliło, Ojciec myślał, że silnik i go rozebrał, okazało sie że silnik jest ok a padł dyfer.
Pisałem w powitalni ze nie ma wału korbowego ale sie jednak znalazł ale brakuje kilku elementów a kilka jest nieoryginalnych.
Na początek zabrałem sie za weryfikację i składanie silnika, Nadwoziem zajmę sie w późniejszym czasie w miarę możliwości finansowych i czasowych.
O postępach będę na bieżąco informował i oczywiście prosił o porady.