Witam Wszystkich
Jakoż że remont trwa pełną parą, a jest on robiony od zera, będę tutaj wrzucał moje spostrzeżenia remontowe no i pytana do Was, mam nadzieję że mi pomożecie.
Z pierwszych spostrzeżeń Awokowych widzę że jest sporo literatury warsztatowej, ale jak dla mnie mało konkretów.
Przeszukując Forum i internet nie znalazłem odpowiedni na przykład na poniższe pytania
- prawidłowy luz poosiowy wału?
- luz i pasowania zaworów w prowadnicach głowicy?
- materiał prowadnic głowicy?
- materiał gniazd zaworowych?
- luz promieniowy koników w głowicy?
- prawidłowy luz tulejki, prowadnicy wałka napędowego pompy olejowej, jej materiał?
Co do kolejności podkładek i dystansów podczas osadzania wału już doszedłem chyba do prawidłowej kolejności, poniżej moja rozkmina tego tematu.
Po umyciu i wyczyszczeniu bloku i słoneczka, oczywiście po regeneracji wału wykonujemy następujące czynności:
Rozszlifujemy bieżnie starych łożysk wału, tak aby wał przesuwał się w nich swobodnie.
Montujemy w karterze zeger tylnego łożyska
Nagrzewamy gniazdo łożyska do 100 stopni C.
Montujemy w karterze stare tylne łożysko (to do sprzęgła) to rozszlifowane
mierzymy dystans jaki jest pomiędzy zewnętrzną bieżnią łożyska a krawędzią przylgni kapki zamykającej łożysko od strony sprzęgła ( u nie było 2,2 mm)
mierzymy pierścień wystający z kapki zamykającej łożysko (ten nacięty na krzyż) u mnie było 2,0 mm
Jak widzimy samo łożysko ma już 0,2 mm luzu teraz jak damy uszczelkę pod kapkę grubości 0,2 mm ten luz wzrośnie do 0,4 mm !!!
Ja dałem podkładkę dystansową 0,4 mm tak żeby ten luz łożyska w gnieździe zniwelować do zera. Jak na uszczelkę przyjdzie jeszcze szczeliwo bzie git.
Na bieżnię łożyska dajemy podkładkę i zamykamy na razie bez uszczelki kapką (nie przykręcać śrubek M4 na chama bo pogniemy kapkę (chodzi tylko o dopchnięcie łożyska do zegera).
U mnie tylne łożysko swobodnie dawało się przesuwać w gnieździe stąd ten zabieg docelowe będzie wklejone na klej loctite.
Wkładamy wał (wał ma przykręcony odrzutnik oleju i założoną grubą podkładkę dystansową na gorąco, wchodzi luźno bo łożysko ma rozszlifowaną wewnętrzną bieżnię.
Do słoneczka wkładamy stare rozszlifowane łożysko przednie, nagrzewając je uprzednio do 80-100 stopni C.
Nagrzewamy w karterze gniazdo słoneczka
Wkładamy słoneczko w jego prawidłowej pozycji (tak aby kanały smarujące się pokrywały)
Przykręcamy śrubami M6 z momentem 6 Nm na krzyż.
Zakładamy czujnik zegarowy na końcówkę wału z przodu, zerujemy go, podnosząc wał mierzymy luz poosiowy jaki ma pomiędzy tylnym łożyskiem a łożyskiem osadzonym w słoneczku.
Ja miałem 0.25 mm i teraz pytanie ile powinien mieć??? w Junaku ma 0,05- 0,1 mm, im więcej tym więcej hałasu z silnika później.
Ten luz niwelujemy podkładką wkładaną pomiędzy grubą podkładkę dystansową wału a wewnętrzną bieżnię łożyska słoneczka, (jest ona umieszczona w katalogu części oznaczona jako wymagana po remoncie wału).
Jutro postaram się wrzucić parę fotek.
Po ustaleniu wszystkiego co i jak z luzem przechodzimy do montażu wału na nowych łożyskach, ten etap opiszę jutro.