znalazłem pare chwil na pobyt w garage.. zabrałem się za rozłożenie lag, ponieważ.... jakby to ująć..... no cóż..... kolejnej ramie turystycznej nie byłem w stanie się oprzeć, znaczy się jej urodzie, urokowi, oczarowała mnie, zachwyciła

a wszystko to zasługa Marka Krupy

ostateczne za groszowe sprawy zostaje w rodzinie

tą bordową podarowałem bratu; postawił jednak ultimatum.... warunkiem przyjęcia tak bezwartościowego przedmiotu było złożenie całej brakującej reszty by to coś jeździło... więc poszedłem na ugodę...

jak to mówią: miała baba kłopot, kupiła se prosię.... dzięki temu mam sponsora/kierowce
wracając do lag; fotke dołączam, a pytanie brzmi następująco: co jeszcze brakuje w ladze prócz uszczelniacza i nakrętki górnej, mam na myśli, czy powinna znajdować się w górnej części goleni jakaś turbaksowa tuleja prowadząca czy coś?