Lampka to mały problem,bo po to żeby przeszła przegląd to za 50zł można założyć ala Junak,u mnie na stacjach diagnostycznych nie raz się czepiali że szkiełko od stopu jest pomarańczowe,i na nic zdały sie tłumaczenia że takie oryginalne,ma świecić na czerwono.Licznik to juz wyższe wyzwanie,najpierw wyciągnij i porób próby czy wszystko działa zanim zaczniesz rozbierać,cyferblat bym oczywiście zostawił ten oryginalny,tym bardziej że współczesny nie ma kołka ograniczającego wskazówkę,no ale bębenek kilometrów to już by coś należało odświeżyć,a tu pojawia się problem zdjęcia wskazówki,na co trzeba się naprawdę przyłożyć co by bałaganu nie na robić z urwaną ośką.