Marca 29, 2024, 01:25:52 pm

Autor Wątek: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020  (Przeczytany 30026 razy)

Offline jawol

  • Mechanik
  • **
  • Wiadomości: 445
  • Karma: +0/-0
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpnia 25, 2020, 02:08:11 pm »
Od samego początku śledzę ( po ilości wejść- ponad 1000 :o widzę że nie tylko ja  ;) :D )  z uwagą relację w odcinkach  kolegów z wojaży po Bałtyckiej krainie , fajnie się czyta komentarze uczestników po czasie  :D . Każdy z Was wrzuca jakieś ciekawostki spostrzeżenia ,swój punkt widzenia  :D . Mogę Wam tylko pozazdrościć wrażeń :-[,czekamy na dalsze odcinki relacji  :D
           Pozdrawiam !  :D
Nadszedł czas by realizować swoje marzenia :)

Offline skrzydlaty

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 117
  • Karma: +0/-0
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpnia 26, 2020, 09:57:07 am »
Taka ciekawostka. ...  aktualnie nie ma specjalnie śladu ani oznaczenia na mapach satelitarnych.
Poprzedni system potrafił "zniknąć" Morze Aralskie (https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Aralskie)
a ty mówisz o małym lokalnym jeziorku, które widać nie pasowało do krajobrazu...

Całą dalszą drogę wspominaliśmy nasz nocleg w ogródku w Dubiczach.
Tak się złożyło, w dalszej części eskapady, że żaden nocleg nie przypominał poprzedniego,
po za tym, że musieliśmy rozstawić i nazajutrz zwinąć namioty...
Ale dzięki temu nie było nudy i tym większa przygoda i jej urok.

Widocznie z nocowaniem na trasie, jest jak z przysłowiowym pudełkiem czekoladek:
nie wiadomo, na co się trafi  ::)

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpnia 26, 2020, 01:03:56 pm »
Widocznie z nocowaniem na trasie, jest jak z przysłowiowym pudełkiem czekoladek:
nie wiadomo, na co się trafi  ::)

Jak już braknie to nic. A tak to zazwyczaj z czekoladą te czekoladki  ;D
Dla teściowej tylko torebkę cukru w kostkach ;)


Ruszyliśmy raźno podładowani emocjonalnie i energetycznie. Morale wysokie u każdego z 6-ciu podróżnych.
Zaraz za wsią mijamy po lewej zabudowania Straży Granicznej, której nota bene nie spotkaliśmy w całej wyprawie a trochę pograniczem jechaliśmy.
Drogi szutrowe wiodły nas przez lasy puszczańskie jak i nasadowe aż do miejscowości Daržininkai gdzie ustąpiły rozległym polom i łąkom.
Dało się zaobserwować post-kołchozową czy post-sołchozową architekturę i rozległe areały pośród mniejszych chyba już odzyskanych przez właścicieli.
Zatrzymuję ekipę przed miejscowością Ponacza i pokazuję na wschód, że granica z BLR jest tuż tuż (3cia fotka). Krótka sesja zdjęciowa i jedziemy dalej.
Omijamy bokiem wieś Krzywile podążając cienką asfaltową drogą z obydwoma szutrowymi poszerzeniami.  To litewski standard na bocznych gminnych drogach.
Mijamy kolejne wielkie przedsiębiorstwo rolne i wskakujemy na szutrową drogę gdzie kolegów "suwakowców" znów mocno telepie i fatyguje im zwoje mózgowe ;)
Sycimy oczy sielską okolicą i przez wsie Dowgidańce oraz Purwiany docieramy niespiesznie do miasta Ejszyszki, prawie na wskroś  polskiego.
Przy wjeździe ulicą A.Mickiewicza (wieszcz naprawdę 3 narodów tj. polskiego, litewskiego i białoruskiego ) widzimy rozległy cmentarz.
Dojeżdżamy do krzyżówki i kieruję wyprawę na południe do "dolnego" miasta.
Górne i dolne rozdzielają podmokłe łąki przez które przepływa rzeczka Verseka. https://goo.gl/maps/eYsJe4a6cHGiJLQb9 https://lt.wikipedia.org/wiki/Verseka_(up%C4%97)
Wyprzedza mnie jednak Piotr i mówi, żeby zawrócić do sklepu. Jaki sklep? Gdzie? Nie było przecież żadnego szyldu ni reklamy ale zawracam.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 26, 2020, 02:00:02 pm wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpnia 26, 2020, 01:53:52 pm »
Sklep faktycznie był. https://goo.gl/maps/HBYYVYJ6PejejKtbA
Nie musiał posiadać mega oznaczeń gdyż widać miejscowi wiedzą, że tu jest więc po co? ;) Ruch w nim spory.
Trafiliśmy właśnie na dostawę towaru i jesteśmy zaskoczeni bo większość dobra z Polski. Jest wszystko co nam potrzeba a i więcej
bo działający ekspres do kawy i czekolady. Trafiamy na ciepłe jeszcze czebureki (coś w rodzaju wielkiego nadziewanego pieroga z przaśnego ciasta)
wysmażanych na głębokim oleju https://pl.wikipedia.org/wiki/Czeburek choć widywałem je w innych odmianach w Romanii, Ukrainie a koledzy w Białorusi.
Te litewskie były nie dość, że duże to bardzo sycące i pysznym różnym nadzieniem. Do tego kawa, lodzik i brzuch pełny. Sprzedawczynie namawiają nas na więcej ale nie ma już gdzie wepchać ;)
Lubię wschodnią kuchnię i czekam z utęsknieniem za tymi smakami od wyprawy do wyprawy. Na przykład kwasy chlebowe nawet te w butelkach PET to poezja choć może nie dla każdego.
Raz tylko piłem lany z beczkowozu i wprost urywał D...!   :-X
Oczywiście w Polsce można kupić i te zza wschodniej i północno-wschodniej granicy oraz oczywiście rodzime (moim zdaniem jednak słabsze) ale to wycieczka podwyższa ich walory.
W międzyczasie naszego postoju przewija się sporo ludzi. Przychodzi miejscowy chłopak z psem, który machał nam nad rzeczką. Mówi nienaganną polszczyzną i opowiada o miejscowych polskich
szkołach do których uczęszczał. Przy motocyklach pojawia się również solidnie zbudowany jegomość z płomienną czupryną i zagaduje o maszyny i podróż, również polszczyzną.
Podpytujemy o tutejszych miejscowych, o stosunki w mieście, powiązania z Polską, o cmentarz a właściwie groby polskich żołnierzy. Są. Mateusz nabywa spory zapas małych zniczy. Udamy się tam.
Jegomość mówi, że po rodzinie był IŻ49 więc zapala mi się czerwona lampka i drążę temat. Dzwoni po kuzynach i niestety, sprzedany.... :(
Ale on ma Moskwicza 401 więc gdybyśmy chcieli to możemy dyskutować a i zobaczyć ;) https://pl.wikipedia.org/wiki/Moskwicz_400/401 . Stan do remontu a my motocykliści więc rezygnujemy.
Pan daje mi wizytówkę co zwraca uwagę któregoś z kolegów. Jest na nim słowo Direktorius i zaraz wychodzi, że jest on urzędnikiem w gminie od spraw komunalnych. Szycha znaczy :)
Dziękujemy za informacje, rozstajemy się i udajemy nazad w kierunku cmentarza.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpnia 27, 2020, 08:28:40 am »
Cmentarz spory jak nie duży w odniesieniu do liczby mieszkańców miasta i parafii.
Kręcimy się tu i tam i nie możemy znaleźć grobów żołnierzy. Mnóstwo polskich nazwisk przemieszanych z litewskimi.
W końcu trafiamy na miejscową osobę i wskazuje nam kierunek. Mogiła zbiorowa żołnierzy AK.
Mateusz wyciąga znicze i ....nie mamy ognia. Ja szukam palących się zniczy na grobach, Piotr idzie do motocykla w którym ma zapalniczkę
a któryś z kolegów (chyba Mateusz) idzie pożyczyć ogień od pobliskiej rodziny odwiedzającej grób bliskiego. Dostaje pudełko zapałek.
Jednak sprawa nie jest łatwa bo "pizga jak w kieleckim" i małe znicze bez nakrycia szybko gasną. Każdy ma swoją próbę rozpalenia znicza.
Idzie też praca zespołowa.Ustawiamy je w końcu przy samych krzyżach w najmniej zawiewanym punkcie. Jakoś się rozpalają i płomyk trwa.
Modlitwa, chwila ciszy i hołd. Tyle możemy.
W drodze powrotnej natykamy się przy bocznym wyjściu na 'skład' krzyży tymczasowych (podobnie jak w Marcinkańcach),
odstawionych tu i zalegających po wybudowaniu pomnika. Ciekawy zwyczaj, którego u nas nie widziałem ale może też się gdzieś praktykuje.
Udajemy się do centrum dolnego miasta.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpnia 27, 2020, 09:03:41 am »
Tak się jakoś złożyło, że w centrum nie zrobiłem żadnego zdjęcia, ani bracia ani Piotr. Być może ma coś Adam czy Mateusz i później wstawią.
Do Ejszyszek zachciałem zajechać poprzez oglądnięcie drugiej części z reportażu podróżniczego z cyklu "Polskie ślady" https://vod.tvp.pl/website/polskie-slady,45513820#
W filmie jest małżeństwo, które prowadzi polską księgarnię i opowiada o mieście a czytelnik może zasięgnąć nieco informacji o mieście tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Ejszyszki
Kiedy już zeszliśmy z motocykli i zaczęli się kręcić po placu podszedł  do nas pan Stanisław (przyp. Directorius), który akurat czekał na żonę będącą w przychodni u lekarza.
Udaliśmy się do tej księgarni celem zakupienia dobrej i dokładnej papierowej mapy Litwy. Piotr miał mapę jednak skala i dokładność nie ujmowała dróg bocznych.
W księgarni nie było jednak właścicieli a dwie inne kobiety (niż na filmie) a i dokładnej mapy LT. Była mapa Wilna i okolic. Można było kupić ale zrezygnowaliśmy i nie złapali języka...
Niepocieszeni udaliśmy się do motocykli gdzie pan Stefan poratował nas jego osobistą mapą jeszcze z czasów sojuza, którą miał zamyszkowaną w aucie.
Zaproponowałem na wymianę mapę od Piotra ale odmówił. Mapa p.Stefana jest bardzo specyficzna ale o tym w dalszej opowieści.
Poinformował nas, że właściciel księgarni podupadł na zdrowiu i zajmuje się nim teraz żona.
Księgarnia może zatem jest już w innych dobrych rekach jak to było zapowiedziane w filmie.
Powiedziałem p.Stanisławowi o zamiarze szukania przydrożnego drewnianego krzyża upamiętniającego powstańców styczniowych.
A pomniki w mieście pominęliśmy... Jakieś chwilowe niezorganizowanie wdarło się we mnie ale może to poprzez wsparcie jakie okazał nam p.Stanisław.
Zaproponował, że pojedzie z nami i poszuka tego krzyża bo ma jeszcze trochę czasu zanim żona wybędzie od lekarza. Super.
Moje wskazówki co do wyglądu i położenia przy brukowanej drodze wystarczyły aby pojechał tam wprost.
Na miejscu zastaliśmy obraz dokładnie jak z filmu. Kamienna dróżka, chaszcze, wokół pola i zaraz tabliczki o strefie granicznej.
Droga, która do niedawna nie prowadziła do granicy tylko do sąsiedniej wioski aktualnie po białoruskiej stronie.
Uprzątnęliśmy trawę i zielska odnajdując wypalony znicz zapalony może przez prowadzącego reportaż lub miejscowych.
Zagrzebaliśmy nasz ziemią aby czasem nie wzniecić pożaru na sąsiadujące pole owsa czekające już na żniwa.
 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 27, 2020, 09:52:02 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpnia 28, 2020, 08:02:02 am »
A żniwa właśnie się zaczynały. Zawsze kiedy to następuje i czuję z pół zapach kurzu, słomy i zbóż to łapię się
na nostalgicznych myślach i wspomnieniach z czasów dzieciństwa spędzanego na wsi u dziadków i babć. Również na robocie...
Przewał lata, jeszcze miesiąc z okładem i jesień. No ale na razie mamy piękną pogodę, jest ciepło i słonecznie choć chmur kłębiastych nie brakuje.
Pan Stanisław słysząc, że chcemy podjechać na przejście graniczne odprowadza nas tam poprzez boczne wąskie miejskie dróżki.
Mijamy tym sposobem kilka punktów, które wypatrzyłem dopiero po powrocie do domu.
Cóż, trudno. Na szczegółowe oględziny miasteczka trzeba by mieć znacznie więcej czasu a i "nasz przewodnik" musiałby mieć wolny dzień.
Odprowadził nas prawie pod samo przejście i kiedy robiliśmy przegrupowanie dostał telefon od żony więc pośpiesznie odjechał.
Przejście było zdaje się zamknięte albo zupełnie bez ruchu, prawdopodobnie przez sprawy covid-owe.
Gdyby nie pandemia Covid-Sars-2 to plany na wyjazd były zupełnie inne. Białoruś i inna ekipa. Z niej wybrał się tylko jeden zaraz po tym jak myśmy wrócili do PL.
Ustawiamy się przed wjazdem na przejście ( mały ruch graniczny https://goo.gl/maps/EcsZ3bacXWB3SkZy8 ) na szybką sesję fotograficzną.
Po tym udajemy się na pobliską stację paliw https://goo.gl/maps/XtGSrG7SRxjTbM2H8 gdzie Katalina i Mateusz oświadczają,
że ich czas wycieczki z nami dobiegł końca i wracają do PL  :'(
Cóż począć, szkoda, że tak krótko. Jednak wierzyłem w duchu, iż Adam się zreorganizuje, przyjedzie i z nami pobędzie i tak się stało. A jeszcze wciągnął w to Mateusza.
Wielkie Dzięki i za tą jedną wspólną dobę!

W planach przed wyjazdem mieliśmy dojechać do Ejszyszek na koniec pierwszego dnia  :D Być może by się to udało jednak pominęlibyśmy
wiele punktów turystycznych, postoje ograniczyć trzeba by do minimum i oglądać tylko to co z drogi.
Nocleg był zaplanowany nad tym jeziorem https://goo.gl/maps/MtoDaEbXmtLHmz5b9 jeśliby się nie znalazło kwaterunku w mieście.
Obok są ruiny dworu https://goo.gl/maps/w2j2zALrQy7PSYS89 , który pominąłem w dalszej podróży. Teraz mogę o tym wspomnieć ;)
Wyszło jak wyszło, z powodu motta wyjazdu  ;D
Nie żałuję a wręcz polecam od czasu do czasu wyjechać sobie w ten sposób i nie gonić liczby kilometrów. Mnie ten wyjazd już drugiego dnia zresetował na wskroś.
 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2020, 08:10:21 am wysłana przez LukS »

Offline skrzydlaty

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 117
  • Karma: +0/-0
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpnia 28, 2020, 08:35:16 am »
Kilka uzupełnień:

Po wyjeździe z Dubicz, gdzie głównie przemieszczaliśmy się terenami śródleśnymi wyjeżdżamy na otwarte przestrzenie.
I tu ujawniać się zaczyna kwestia nasilenia wiatrów, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć później.
Otwarte przestrzenie pozbawione zalesienia powodują, że fronty powietrzne nie mają żadnego oporu,
zwłaszcza, że tereny w pobliżu Białorusi raczej płaskie.
Osobiście nie miałem z tym problemów schowany za szybą i dysponując większą mocą silnika.
Ale chłopaki na 250ccm mieli już z czym się mierzyć.

Z tym sklepem w Ejszyszkach widać tak musiało być, że akurat tam musieliśmy się zatrzymać, żeby poznać pana Stanisława.
Taka karma i efekt opieki dobrych duchów, które czuwały nad naszą wyprawą.
Dzięki temu zrobiliśmy popas w przyjaznym miejscu,
Mieliśmy okazję spróbować miejscowych specyjałów, napić się kawy z ekspresu i zapoznać lokalsów.

Mogiły i cały memoriał polskich bohaterów bardzo zadbany, widać, że lokalnii mieszkańcy,
przy zapewne wsparciu zewnętrznym - dbają o pamięć poległych rodaków.
Odwiedziny na cmentarzu i karkołomne próby odpalenia zniczy, udowadniały, jak w pogodny i letni dzień,
wiatr na stepie potrafii być uciążliwy i kłopotliwy.

Na drodze do Ejszyszek robiłem ostatnie zdjęcia z mojego aparatu.
Niestety nie zabrałem kabelka do ładowarki i mimo, że kupiłem u Chińczyka w Gibach Sejnach, uniwersalną wielokońcówkową
ładowarkę z USB/12V, to akurat takiej końcówki nie miałem.

Zboża dojrzewały na polach.
A samotny powstańczy krzyż przydrożny stał na skraju pola.
Przy wiejących wiatrach, strach było pozostawić zapalony znicz,
aby nie stać się przyczyną nieszczęścia, Dlatego postanowiliśmy pozostawić znicz niezapalony.
Dla następnych odwiedzających, przy lepszych okolicznościach. 
 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2020, 08:43:23 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpnia 28, 2020, 03:17:07 pm »
Pan Stanisław pytał nas którędy jechaliśmy, jaką trasą. Kiedy wspomnieliśmy o noclegu w Dubicze (Dubiczach, jak to odmieniać? ;) ) to się "rozjaśnił".
Jak go dobrze zrozumiałem to pochodzi z Karawiszki ( Karawiszek , jak to odmieniać ? ;) )  czyli po litewsku Karaviškės lub jego przodkowie stamtąd mają korzenie.
Jechaliśmy tamtędy i miałem o tym wspomnieć co też czynię. Aktualnie wieś w stanie agonalnym. Kilka domów, parę zamieszkałych, reszta opuszczona i wchodząca w ziemię.
Na przedwojennych mapach brak informacji o ilości dymów i aktualnie też coś ciężko znaleźć. Nie dopytywałem go czy tam nadal ktoś od niego mieszka, nie sądzę.

Za jego namową ruszyliśmy w kierunku miejscowości Koniuchy bo tam jest memoriał upamiętniający zamordowanych Polaków. https://goo.gl/maps/Hqg5iSTnKBRmMkAr5
Nie odwiedziliśmy jednak tego miejsca, za mało czasu a zmierzaliśmy planowo na Stare i Nowe Troki. Było jeszcze sporo drogi. Może kolejnym razem tak jak i do wspomnianych polskich Solecznik przez p.Marka K.
Tak więc z drogi 123 odbiliśmy w Gierwiszkach na lokalną 3903. Przeskok z szerokiej asfaltówki na wąską z szutrowymi poboczami. Bardzo mały ruch o który nam właśnie chodziło.
Jednak mijane auta (na Litwie ulubione dwie marki to chyba Subaru i Volvo) tak zapi..... przepraszam, szybko jechały, że zjeżdżając na szuter prawymi kołami w ogóle nie zwalniały.
Przypuszczam, że mogło to być przy prędkości od 60 km/godz. do nawet 90 km/godz. !  :o Raz w taki sposób kierowca z naprzeciw sprawdził moją koncentrację.
Nowy kask, super przeźroczysta nieporysowana szyba a tu spod koła wystrzelił kamyk i leci prosto w oczy. Unik i uffff, udało się nie być potraconym.
Dojechaliśmy do krzyżówki w miejscowości Ślizuny i krótki postój na siku, sprawdzenie temperatury mojego silnika, sprawdzenie poziomu oleju bo coś gorący i zaczął puszczać na łączeniu karterów silnik-skrzynia.
Puścił simmering i zaczęło wyciekać a z koła zamachowego wyrzucać olej na styk karterów. Kapało oczywiście też z dołu. Cóż, dolewamy. Do każdego Awoczka.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2020, 07:29:45 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpnia 31, 2020, 08:14:47 am »
Drogą 176 kierujemy się w lewo na Rudniki aby tam skręcić w prawo i ściąć dojazd do 202.
Gdyby skręcić w lewo dojedziemy do znanej nam już rzeki Mereczanki (Merkys) a za nią do kompleksu lasów, w centrum
których znajdują się strzelnice https://goo.gl/maps/f88TSFXtNMJX2eKM9 i poligon https://goo.gl/maps/f88TSFXtNMJX2eKM9.
Planując trasę z Ejszyszek do Troków, siedząc w domu przy komputerze, naszła mnie
chwilowa myśl aby tamtędy przejechać. Najpierw drogą 105 a potem odwinąć w leśne ostępy.
To chyba naleciałość po wyprawach z kolegami ze Ś.N.G.M. do pchania się w totalne trudności i odludzia ;)
Oczywiście szybko ta myśl uciekła bo i ekipa inna oraz założenia podróży i tego co się w niej chciało zobaczyć, gdzie i jak być.
W miejscowości Kryžiškės chciałem skrócić i odbić w lewo ale, że droga okazała się tarką odpuściłem na rzecz Turistów.
Za kilka kilometrów skreciliśmy w drogę 5233 i trafili na dość stromy podjazd a dodatkowo z wiatrem w twarz.
Moto ledwo poszło tam trójką i wtoczyło się na dość niskich obrotach.
Za miejscowością Keturiasdešimt Totorių nie da nie zauważyć wojskowych i ciężkich wozów na parkingu jakiegoś zakładu czy obiektu militarnego (?)
Okazuje się, że powstać musiał niedawno bo nie ma go jeszcze na zdjęciach googlemap. https://goo.gl/maps/uuozVHhh1z7mVXfj7
Nawracamy i krótka sesja foto. Być może to kolekcja jakiegoś zapaleńca do takich pojazdów? W sieci odnośników brak, żeby znaleźć informację. Może komuś się uda.
W miejscowości Skurbutėnai skręcamy w prawo i ciągniemy szutrowymi traktami przez Palygainiai w kierunku drogi A4. Wytrzepało znów suwakowców na szutrowych dołkach .
Ze szczęścia po tej udręce tracę koncentrację na wyskoku w drogę A4. Spory ruch i ciężko się w niego włączyć.
Któryś z kolegów krzyknął, że TERAZ i ruszam w prawo przed ciężarówkę która skręca w nasz wyjazd.
Ruszyłem ale nie wskoczyłem od razu na pas ruchu, tylko rozpęd poboczem. Patrzę w lusterko i włos mi się zjeżył. Chłopaki wpakowali się za mną
a koleś z ciężarówki (jakieś stare sfatygowane auto) jedzie wprost! Poszły ręce w górę i chyba klakson Piotra z tyłu bo on miał podbramkówkę. Było 'gorąco'...
Koleś się pokapował, że wprowadził nas w błąd mając włączony cały czas prawy kierunkowskaz. I co zrobił dalej? Włączył awaryjne!  :o
Ujechaliśmy jeszcze kawałek za nim i zatrzymali na zatoczce dla autobusów.
Emocje musiały ostygnąć. Zresztą zaraz trzeba było się nieco cofnąć i właściwie skręcić na Šventininkai żeby drogą 4712 dojechać na Stare Troki.
Tam była kiedyś krótko stolica Wielkiego Księstwa Litewskiego https://pl.wikipedia.org/wiki/Stare_Troki
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2020, 08:18:51 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #70 dnia: Września 01, 2020, 07:48:59 am »
Po ciepłych zakąskach ze sklepu w Ejszyszkach pozostały miłe wspomnienia...i burczenie w brzuchach.
Obiadu na trasie nie było więc pierwsze co na parkingu pod klasztorem  to posiłek. Wyciągamy co mamy i pałaszujemy.
Zapasy o dziwo zamiast się kurczyć to zmieniają formę i nierzadko przyrastają. Tyle dobrego w sklepach to się wpada w szał zakupów ;)
A po prawdzie to trzeba wykorzystywać każdą wolną chwilę na dopełnienie kalorii lub ich pozbycie się  ;D Specjalnych postojów nie ma.
Robimy oględziny tablic informacyjnych, jest coś w końcu napisane i w naszym języku więc nie wyciągam przewodnika.
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2020, 08:19:47 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #71 dnia: Września 01, 2020, 08:15:00 am »
Nasyceni idziemy na zwiedzanie klasztoru znajdującego się na wzgórzu zamkowym. https://goo.gl/maps/HEz7xEuVHRbRZZzY7
Stolicą Stare Troki były krótko, nieco dłużej przetrwały ruiny zamku przekazane bernardynom sprowadzonym z podkrakowskiego Tyńca przez W.Ks. Witolda.
Więcej o historii tego miejsca można poczytać tu https://exploretrakaivilnius.lt/pl/dwory-i-parki/wzgorze-zamkowe-i-trakt-witolda-w-starych-trokach
Wejście na dziedziniec zamknięte kutą żelazną bramą, którą ciężko było ruszyć, weszliśmy więc otwartą furtą ;)
Obeszliśmy pomniki, poruszali klamką drzwi do kościoła i tyle. Pozamykane. Udaliśmy się jeszcze wokół i do motocykli.
Pora nie taka późna ale nie było nawet kogo poprosić o otwarcie wnętrz.
Wrzucam kilka naszych fotek a więcej można oglądnąć np. tu https://genealogia.okiem.pl/foto2/thumbnails.php?album=770
Wsiedliśmy na maszyny i niespiesznie udali do głównej i sztampowej atrakcji tego dnia czyli Nowych Trok od dawna nazywanych już Trokami, z zamkiem na wyspie.
Po drodze jeszcze było małe zamieszanie na rondzie i  mój prawie wjazd pod prąd w jednokierunkową  :-X
Udało się nie trafić na ruch więc szybka zawrotka pod znakiem i obyło się bez łamania przepisów https://goo.gl/maps/4CxGwHVkzuLeuv1L6.
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2020, 08:19:53 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #72 dnia: Września 02, 2020, 10:49:02 am »
Plan wstępny uzgodniony w Starych Trokach był taki aby przejechać głównym traktem przez miasteczko i poszukać strzeżonego parkingu
abyśmy mogli bez stresu zwiedzić atrakcje a potem udać się po motocykle i poszukać noclegu nad jeziorem czy to na dziko czy na polu namiotowym tudzież camping.
W moim przewodniku miałem mini mapkę miasteczka z zaznaczonymi kilkoma głównymi atrakcjami i parkingami. Stanęło na ten w pobliżu karaimskiego cmentarza https://goo.gl/maps/y4DYX2EUj3MseKW2A
Miasteczko na pobieżny przejazd jakoś bardzo-bardzo (czyli wow , czy łał  ;) ) zachwycające nie było. Ładnie, interesująco. Dopiero...ale to później.
Wrażenie konkretne robi oczywiście widok na zamek na wyspie na jeziorze Galve.
Zatrzymaliśmy się zaraz po skręcie w drogę prowadzącą do cmentarza. Koledzy szybko dostrzegli oznaczenie płatnego parkingu więc zapytali właściciela o warunki.
Tanio nie było. 20 Eurasów za wszystkich choć z możliwością pozostania całą dobę. No nie o to nam chodzi. Więc zapytanie o możliwość noclegu.
Nie ma takowej... jednak za drogą obok mieszka kuzynka, która ma kawałek podwórka i udziela go pod namioty.
Mieliśmy udać się nieco dalej na parking-camping ale niech tam już koledzy uzgadniają i negocjują.
Wyszło, że można przenocować w namiotach - opłata 25 E. Ujdzie. Odpuściłem choć miałem jeszcze ochotę się przejść dopytać o cenę za camping.
Właścicielka miła i sympatyczna a i widok wart ceny, nie aż tak wygórowanej. Pomost do jeziora, łódki, szuwary i zamek na wyspie w tle!
Dodatkowo kibelek typu toi-toi i stół z ławami i zadaszeniem w postaci namiotu z rozkładanymi połami-ścianami.
https://goo.gl/maps/AXWc1tALoppmf6Kw9  Jest możliwość wynajęcia również miejsca pod dachem i łóżka.
« Ostatnia zmiana: Września 02, 2020, 10:54:10 am wysłana przez LukS »

Offline skrzydlaty

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 117
  • Karma: +0/-0
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #73 dnia: Września 02, 2020, 10:19:13 pm »
Któryś z kolegów krzyknął, że TERAZ i ruszam w prawo przed ciężarówkę która skręca w nasz wyjazd.
Ruszyłem ale nie wskoczyłem od razu na pas ruchu, tylko rozpęd poboczem. Patrzę w lusterko i włos mi się zjeżył. Chłopaki wpakowali się za mną
a koleś z ciężarówki (jakieś stare sfatygowane auto) jedzie wprost! Poszły ręce w górę i chyba klakson Piotra z tyłu bo on miał podbramkówkę. Było 'gorąco'...
Koleś się pokapował, że wprowadził nas w błąd mając włączony cały czas prawy kierunkowskaz. I co zrobił dalej? Włączył awaryjne!  :o
To była najbardziej podbramkowa sytuacja naszego wyjazdu...
Dla mnie był to dowód na czuwanie dobrych aniołów nade mną  :o
I namacalny dowód na konieczność stosowania zasady ograniczonego zaufania.
Krzyśkowi należy się gigantyczna flacha ode mnie. Mogę powiedzieć, że życie mi uratował i to dosłownie.
Ruch duży na drodze, w którą próbujemy się wbić z zupełnie bocznej szutrowej drogi.
Widać gruzowik, który mryga w prawo i jedzie nie za szybko - w domyśle zaraz zwolni i będzie skręcał w naszą drogę,
więc robi się przestrzeń na wjechanie na drogę.
Odwracam głowę, Łukasz rusza i wbija się. Ja już mam zrobić to samo, a za plecami słyszę: "Uważaj!"
Zdążyłem wcisnąć sprzęgło i motocykl dzięki temu nie ruszył...
w tym momencie poczułem podmuch przejeżdżającej ciężarówki, mijającej kołem moje przednie koło o dwa cale.
Wbiłbym się idealnie pod tego grata, który nie miał zamiaru skręcać, jak błędnie odczytałem z jego kierunkowskazu.

Popas w Starych Trokach.
Praktyka podróżnicza, kazała pakować się tak, aby móc w miarę sprawnie i bez poważniejszego rozjuczania motocykla,
dostać się do zasobów spożywczych. Dzięki temu i wcześniej wymienionej plandeczce, mieliśmy możliwość zrobienia
szybkiego popasu.
Rano pakując konserwy, przywiezione nam z Polski przez chłopaków zawinięte w reklamówce, nie zwróciłem uwagi,
że jedna z nich jest praktycznie pusta... Poza tłuszczem, który w niej pozostał.
Na dołkach i przy dużej temperaturze powietrza, zawartość tej konserwy przepięknie rozpłynęła się po wnętrzu mojej sakwy  :-\
Na szczęście tłuszcz nie wytaplał wszystkiego, ale był trudny do usunięcia - lepiło się prawie wszystko.
Mimo tej nie miłej niespodzianki - plandekowy stół był dobrym i smacznym rozwiązaniem obiadopodobnym  ;)

Nasz 'ojciec przewodnik' (LukS) ogarniał nawigację wzorcowo i mimo, kilku nawrotek doprowadzał nas, tam gdzie planowaliśmy.
A w myśl zasady myli się przewodnik, myli się całe stado, parę razy zakręciliśmy się na drodze - ryzyko zawodowe  :)   

W Trokach miejscówkę, którą trafiliśmy na biwak tego wieczora, była innego rodzaju doświadczeniem:
środek miasta, nad samym jeziorem z widokiem na zamek.
Były plusy i minusy tej lokalizacji, ale to mogliśmy ocenić dopiero dnia następnego.
Pozostawiliśmy motocykle z dobytkiem nierozpakowane i ruszyliśmy w miasto.
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2020, 07:18:19 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #74 dnia: Września 03, 2020, 08:20:45 am »
Przewodnik po Trokach https://docplayer.pl/6620097-Przewodnik-turystyczny-po-trokach.html

Zaczęliśmy od przejścia przez most, na którym ostatnią modą jest zawieszonych masę symbolicznych kłódek miłości  ::)
https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82%C3%B3dka_mi%C5%82o%C5%9Bci
Następnie deptak bulwarem wzdłuż jeziora. Restauracje, bary, sklepiki z pamiątkowym badziewiem.
Z Luke nastawieni jesteśmy na nabywanie magnetycznych widokówek na lodówkę. Zostawiamy to jednak na później, kiedy opuścimy zamek.
Szybkie zdjęcia z chwilowo pustego głównego miejsca widokowego przy drewnianej kładce/moście prowadzącej do zamku. Również na niej.
Wszędzie pełno łódek i łodzi do przewozu turystów po jeziorze. Nagabują i nas, dziękujemy i odmawiamy.
Po moście przejeżdża auto i trzeba się wycofać do poręczy. Okazuje się, że to ekipa konserwatorów, która jako jedyna wchodzi jeszcze przez główną bramę i ją zamyka za sobą.
Zamek był zatem już nieczynny choć i tak nie mieliśmy już zamiaru (bynajmniej ja) oglądać go od środka. https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamek_w_Trokach
Zwiedzanie można odbyć również wirtualnie wokół zamku. Całość jest ujęta fotografiach panoramicznych googlemap https://goo.gl/maps/RzvYYqe3TCYQR9hcA




« Ostatnia zmiana: Września 03, 2020, 08:40:32 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #75 dnia: Września 04, 2020, 11:58:35 am »
Zamek obeszliśmy wokół. Robi wrażenie, jest monstrualny a i to położenie wzbudza uznanie dla budowniczych.
Pomysłowo wykonane jest przejście z zamku zewnętrznego do wewnętrznego z donżonem.
Centralne drewniane szybkie do zniszczenia w razie zdobycia jednego z nich a obydwa boczne b.wąskie czyli łatwe do ostrzału.
Z wyspy widać na brzegu nieodległy przez wodę pałac rodziny Tyszkiewiczów w Zatroczu https://goo.gl/maps/CsbcTGN24aP3ppLv5
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_Tyszkiewicz%C3%B3w_w_Zatroczu
oraz kompleks XX-wiecznych budynków wypoczynkowych albo nie ukończonych albo już nieużytkowanych i po latach świetności.
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2020, 01:24:58 pm wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #76 dnia: Września 04, 2020, 12:03:27 pm »
Wracamy na bulwary i udajemy się w kierunku ruin baszt, pozostałości po zamku na półwyspie https://goo.gl/maps/js36rSuHfzA35nZY7
Przechodzimy na dziedziniec ścieżkę przez wyrwę w pozostałościach muru obronnego http://www.wilno.name/troki/trokiruiny.html
i kierujemy się na Klasztor Dominikanów oraz przyległy park gdzie zaciekawiły nas rozwieszone pomiędzy drzewami hamaki .
Wykonane w ciekawy sposób z kwadratowych drewnianych kantówek ciętych na krótkie odcinki i przewlekane sznurami.
Okazały się być bardzo wygodne i stabilne. Wszędzie jeszcze sporo ludzi mimo już przedwieczorowej pory.
Wychodzimy z bulwarów, podziwiamy drewnianą architekturę domów, przechodzimy przez Kościół NMP https://goo.gl/maps/bmYuFa9pWQgCQkiK8
gdzie przy wejściu natykamy się na oznaczenie szlaku św. Jakuba do Santiago de Compostela https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_%C5%9Bw._Jakuba ,
który biegnie również przez mój powiat i stąd ta znajomość.
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2020, 12:05:56 pm wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #77 dnia: Września 04, 2020, 12:10:33 pm »
Przechodzimy obok Cerkkwi Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy https://goo.gl/maps/NSMWChHLTvHeABDCA .
Drewniana architektura jest....różna. Ta ciekawa miesza się z używkowym bezguściem.
 Co też specyficzne to balkonowe parawany-zasłony z.... eternitu. Makabra.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #78 dnia: Września 04, 2020, 12:18:20 pm »
Trafiamy na czynny sklep spożywczy IKI a że jest już 19:50 to trzeba szybko zakupić %% na wieczór bo ich sprzedaż jedynie do 20-tej!
Wydawało nam się, że zebranie artykułów z półek poszło nam sprawnie.
Małżeństwo z Polski obsługiwane w kasie, nawołuje nas do pospieszenia się. Oni się załapali na paragon chyba o 19:58.
Nam sprzedawczyni już odmówiła sprzedaży %%, bo wskoczyła 20:01  :o  Jakiż niefart, przy kasie !
Mocno zażenowani tym faktem wychodzimy ze sklepu z artykułami na kolację ale bez %%  :'(  Można oczywiście iść do knajpy ale chcemy zwiedzić miasteczko.
Zostało nam w sakwach na szczęście a raczej na smaka wino z wczoraj i coś tam jeszcze piwa. Mam też nadal 'trofiejnego' Żubra, który i tak nie poszedł tego wieczora  ;D
Ulicą Mendoga niespiesznie zdążamy do ulicy Biruty. Naszą uwagę przykuwa specyficzna rura z otaczającymi ją helisami z blaszanej taśmy. Do czego to? Nie doszliśmy.
Podczas spaceru wyczytuję z przewodnika informację o Karaimach i oglądamy po drodze ich specyficzne domy z trzema oknami:
jedno dla Karaima, drugie dla Boga, trzecie dla W.Ks.Witolda, który ich tu sprowadził . Kto to Ci Karaimi dowiecie się stąd https://pl.wikipedia.org/wiki/Karaimi
Jednak te najciekawsze domy dopiero przed nami, na ulicy Karaimskiej.
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2020, 12:22:20 pm wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #79 dnia: Września 07, 2020, 08:28:10 am »
Napisałem powyżej
Puścił simmering i zaczęło wyciekać a z koła zamachowego wyrzucać olej na styk karterów. Kapało oczywiście też z dołu. Cóż, dolewamy.
Dopiero 5 września "przeprosiłem się" z moim Awo i zmieniłem mu olej w silniku oraz zabrałem się za korektę gniazd półczaszowych w klawiaturze, pod laski popychaczy.
Po robocie trzeba było ustawić luzy więc wyjąłem korek z wziernika koła zamachowego.
Szukam znaku i  trafiam na takie coś jak na pierwszej fotkce :o
Jest winowajca przepuszczania oleju. Teraz, w jakim stanie jest simmering?
Poszedł test szosowo-terenowy na około 100km i za wesoło nie jest.
Cieknie już konkretnie i soczyściej niż podczas wakacyjnej wyprawy  :(
Niestety mam aktualnie czasu na rozbiórkę.... Czy da się dojeździć na tym do zimy? Raczej zostaje już jazda drugim moto.


Prośba o niezamieszczanie wpisów ( o ile ktoś ma chęć) tutaj. Dubluję post do innego miejsca http://awoforum.pl/index.php?topic=4889.msg47620#new
Tutaj tylko dokumentacja przyczyny.
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2020, 08:55:30 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #80 dnia: Września 07, 2020, 09:06:16 am »
Wjeżdżając do miasteczka głównym traktem a potem idąc bulwarami ominęliśmy tą klimatyczną uliczkę.
Zanim doszliśmy do niej minęliśmy jeszcze muzeum czekolady gdzie można jej również zakosztować https://goo.gl/maps/uoGPF7m5Sp6NfWkU7
Następnie przeszliśmy obok kapliczki św. Jana Nepomucena, która kiedyś miała inne przeznaczenie https://www.trakai-visit.lt/pl/kapliczka-sw-jana-niepomucena/
https://exploretrakaivilnius.lt/pl/obiekty/kapliczka-slupowa-sw-jana-nepomucena
i podeszli Muzeum historii w Trokach https://goo.gl/maps/noiFWYiAsrZYxctQ8
mijając wcześniej dawny budynek urzędu pocztowego Imperium Rosyjskiego https://goo.gl/maps/g2Mqz2SXPjEC3NNS6 .
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2020, 10:59:16 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #81 dnia: Września 07, 2020, 09:09:03 am »
Niestety o tej porze wszystko już nieczynne. Tak więc tylko w Gruta Parkas było otwarte "do bólu".
Taki to już jest. Praca u prywaciarza a praca na państwowym wikcie   ::)
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2020, 09:10:30 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #82 dnia: Września 07, 2020, 09:16:02 am »
Słońce powoli chyliło się ku widnokręgowi więc ukazało nam chwilowo lepszy koloryt malowanych drewnianych karaimskich chat.
Szybko jednak wszystko przeszło w półcienie. I wszędzie jeszcze ten eternit...
 

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #83 dnia: Września 07, 2020, 09:26:23 am »
Przy mijaniu karaimskiej świątyni tzn. Kienes mieliśmy zaraz dwa momenty miejscowej egzotyki.
Jeden to kot. Zupełnie niewrażliwy i nieczuły (w sensie dosłownym  ;) ) na przechodniów z Polski i przejeżdżający czarny ogłuszający "boombox" na czterech kołach
z którego szedł taki łomot, że aż podskakiwała wycieraczka na tylnej szybie  ;D  Uśmialiśmy z Luke z tego zdarzenia.
Jednak później wieczorem przy kolacji nie było nam już do śmiechu z tego powodu.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #84 dnia: Września 07, 2020, 09:41:47 am »
Wstąpiliśmy jeszcze na bulwar po magnesy i klapa. Pozamykane już wszystko na cztery spusty  :(
Koledzy obiecali sobie, że udadzą się z rana po zakupy. Niepocieszeni tym faktem i zmęczeni odpuściliśmy sobie
wstąpienie do knajpy na małe co nieco. Czekało nas jeszcze rozjuczenie maszyn, rozstawienie domków i przygotowanie posiłku.
Skorzystaliśmy również z naprawdę dużej ciepłoty wody w jeziorze Galve i zafundowali nocne ablucje.
Orzeźwieni zasiedli do kolacji przy świecach tzn. niewykorzystanych zniczach, których Mateusz nabył całą torbę.
Było zatem romantycznie ;) Świece, wino, brzoskwinie i tylko k....a! ten przejeżdżający co rusz boombox  :-X
Niestety bliskość głównej szosy. Dobrze, że w namiocie na standardowym wyposażeniu mam piankowe stopery do uszu.
Nawet nie było komarów. Trochę zawiewało to rozłożyliśmy zasłony ogrodowego namiotu.
Bardzo ciepły i przyjemny wieczór. Nawet nie trzeba było sprzątać ze stołu.
Rozprostowaliśmy w tym dniu (w końcu!)  konkretnie nogi a je nawet schodzili. To było preludium przed dniem następnym, który
również miał być sztampowo turystyczny i w znacznej mierze pieszy.
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2020, 09:45:03 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #85 dnia: Września 07, 2020, 09:48:10 am »
Dzień 3 - wtorek 21 lipca 2020 - trasa
https://goo.gl/maps/GH6HJjaSyGwDGiM67

Niestety jest za mała ilość punktów i ostatni odcinek w Trokach mapa wyrzuca na drogę 107 a pojechaliśmy inaczej bo
przez miasteczko ulicą Vytauto (Witolda ?) , Kranto, Traku ( Trocką ?).
« Ostatnia zmiana: Września 07, 2020, 09:53:37 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #86 dnia: Września 08, 2020, 09:34:43 am »
Ranek zastał nas ciepły i nawet słoneczny choć kłębiło się sporo chmur. Zapowiedź zmiany pogody.
Mimo lokalizacji blisko głównej szosy nawet się wyspałem. Fakt, że ruch zaczął się chyba już przed 6-tą
ale w nocy był względny spokój lub dzięki stoperom to ja go miałem ;) Nie pamiętam już jak koledzy ale też raczej wypoczęli.
Zjedliśmy śniadanie smakołykami smarowanymi na czarnym chlebie zapijając je koniecznie pierwszym kwasem na Litwie ( reklama  ::) )
i zagryzając pomidorami, ogóreczkami i brzoskwiniami. Witaminki muszą być! Piotr tradycyjnie owsianka z rana.
« Ostatnia zmiana: Września 08, 2020, 09:44:35 am wysłana przez LukS »

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #87 dnia: Września 08, 2020, 09:43:00 am »
Poranna kąpiel w jeziorze i podpatrywanie treningów wioślarskich na jeziornym torze.
Zostałem celowo uchwycony do foto po wyjściu z wody na tle zamku i osady wioślarskiej.
Wciągnij brzuch, wypnij klatę. Więc powietrze w płuca i "już?" kącikiem ust.
Czekaj jeszcze, musi być lepsze światło, za dużo chmur ;D Puffffff wyleciało z ust.  Udało się! Pośmiać oczywiście ;)
Luke udał się po magnesy i niestety znów lipa. Pozamykane. Za wcześnie na turystów. Cóż, trudno.
Może kupi się gdzie indziej bo Troki wszak to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc przez turystów czyli znane i modne.
Po spakowaniu ruszamy pieszo do nieodległego karaimskiego cmentarza.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #88 dnia: Września 09, 2020, 01:30:57 pm »
Miejsce nie jest ogrodzone jednak posiada symboliczną bramę wejściową. Nieświadomi, że jest to wejście przechodzimy ją
kilkanaście metrów i na cmentarz wchodzimy wprost z ulicy zauważając wystający z ziemi kamień nagrobny.
Łączka zarośnięta trawą i widoczne tylko pojedyncze kamienne stele z napisami, które nam nic nie mówią.
Piotr jest na czele i udaje się w las gdzie dopiero okazuje się jaką powierzchnię zajmuje ten cmentarz.
Prawdopodobnie najbliżej drogi - z której tu weszliśmy - są najstarsze pochówki. Wniosek po obserwacji nieczytelnych stel.

Offline LukS

  • Moderator
  • Mogę sam zbudować AWO
  • *****
  • Wiadomości: 3986
  • Karma: +4/-2
Odp: Litwa i Łotwa - Slow Ride & Chillout - 2020
« Odpowiedź #89 dnia: Września 09, 2020, 01:45:56 pm »
Ponoć najstarsze nagrobki datowane są na okres po sprowadzeniu Karaimów przez W.Ks. Witolda.
Pośród drzew liściastych natykamy się co rusz na stele z inskrypcjami w różnych językach.
Prawdopodobnie są to hebrajski,ruski, polski., litewski. Są już młodsze i lepiej zachowane.
Zarysowują się miejsca złożenia zwłok. Inskrypcje są umieszczone na stelach odwrotnie niż np. na cmentarzach chrześcijańskich.
Chyba, że zwłoki były grzebane nogami do steli i stąd taki zwyczaj? Nie wiem. Trzeba by poszukać w źródłach lub pytać historyków.
Może coś się znajdzie tu (link dla ambitnych) https://kpbc.umk.pl/Content/181410/Magazyn_237_04_HD_007.pdf

« Ostatnia zmiana: Września 09, 2020, 01:47:04 pm wysłana przez LukS »