Więc działa to tak - niektóre nowe wyroby na rynku są o kant d**y potłuc i tak jak w moim przypadku urwał się kołnierz. Dziadek - stary właściciel mojego Awoczka pokazał pewien myk. Polega na zrobieniu kilku nacięć na kolanku głębokości ok. 6-8 mm i zagięciu ich na zewnątrz. Potem standard - przeszlifować do gładkiej powierzchni i voila. Nic tylko montować.