bierzesz zardzewiały fant, okręcasz go drutem aluminiowym, do wiadra wsypujesz ze 2 garści NaOH (może być i kret do rur) lejesz ciepłej wody i pakujesz tam to co chcesz czyścić.
zostawiasz to na jakieś 24h, płuczesz po wyjęciu, jedziesz druciakiem - powinno elegancko odpadać, na koniec dobrze myjesz z tej chemii, ja dodatkowo przecieram jeszcze wełną stalową, można przetrzeć jakimś olejem.
Efekty są świetne, rdza się rozpuszcza i trzeba tylko ja zdrapać szczotką drucianą.
ważna informacja, w przedmiocie nie może być elementów z aluminium lub cynku, NaOH je rozpuszcza tak jak i ten drut w czasie procesu. Niszczy też farbę.
drugi szczegół to specyfik jest trochę agresywny w zetknięciu ze skórą czy oczami, jakieś rękawice itp. i nie trzymać tego w mieszkaniu przy łóżku, tylko jakimś garażu, bo wydzielają się gazy, wodór i inne mało zdrowe elementy