Tomku,Junak dalej pozostał w stajni,ale w tym roku nie wyjechał poza drzwi

,olej pomału saczy się z kopnika to znaczy coś w skrzyni jeszcze pozostało

,u mnie skrzynia pracowała bez problemu poza długim ruchem dżwigni aby skutecznie zapiąć bieg i to mnie drazni w porównaniu do Awo gdzie biegi chodzą lepiej niż w niejednym współczesnym moto.Co do klucza to kawałek wałka o stosownej średnicy,u mnie to było prosto bo mam stół podziałowy i jak pamiętam to na 15 otworów trzeba było podzielić,ale jakiejś wielkiej precyzji nie potrzeba i cyrklem tez wyznaczysz,na punktować, poprzewiercać i na tokarce wybrać środek tak aby na zęby wchodziło,dospawać rączkę ot i cała filozofia..
