Witam, Johny z Leszna z tej strony. Lubię wszystko co stare ma silnik i jeździ bądź ma jeździć
Za dzieciaka "zajechałem" nie jedną WSK-ę czego dzisiaj bardzo żałuję. Od paru lat staram się naprawiać i przywracać staruszki do życia ( nie tylko motórki ). Dotychczas zajmowałem się tylko starymi dwusuwami, aż przyszedł znajomy czy bym mu AWO nie ogarnął
Pomyślałem czemu nie można się "pobawić" tylko moja wiedza na temat AWO była do niedawna równa 0
także od paru tygodni wertuję internety i forum i coś tam w głowie już jest
Pytań jednak ciągle też kilka pozostaje
Osobiście posiadam WSK-ę M06-64 oraz OSĘ M50 obydwie ciągle w częściach ale w głowie już prawie skończone
A wracając do AWO jest to Turist z bocznym wózkiem z 1958r. więcej na ten temat już mam nadzieję niedługo w innym wątku.