Pełne zaskoczenie w czwartek 29.05.2021 wydarzył się cud, bo było + 16 st. C i nie padało z nieba to mokre g. Ten rok dla motocyklistów zapowiada się kiepsko, należy więc okazje łapać w locie. Kilka telefonów i 3 Turisty wspierane przez pięknego, dopracowanego Junaka, o godz. 16, po pracy pędzą poprawić sobie samopoczucie. Po drodze zaliczamy pomnik w Kocinie poświęcony poległym lotnikom Liberatora B24J EW-250, który z Włoch ( 16 paź. 1944r.) leciał z bronią dla partyzantów z okolic Końskich. Ostrzelany przez niemiecki myśliwiec rozbił się na polach Krzczonów-Ksany-Kocina. Z ośmioosobowej załogi ocalał tylko tylni strzelec i dzięki ofiarności mieszkańców Kociny (AK Janiec "Lot"), przeżył wojnę. Następny przystanek, to pomnik w Czarkowach upamiętniający pierwsze walki (23 wrześ.1914r.) legionów Piłsudskiego (pluton Byliny Prażmowskiego). Głównym calem było wyjątkowe muzeum prowadzone przez GDDKiA. znajdujące się w Szczucinie nad Wisłą. To życiowy sukces jego założyciela Marcelego Bochenka, pochodzącego z pobliskiej Dąbrowy Tarnowskiej absolwenta Politechniki Wrocławskiej i dyrektora tamtejszego Rejonu Dróg. Będąc w Szczucinie należy wspomnieć o wrześniu 1939 roku, kiedy to przeprawiający się przez Wisłę oddział Armii Kraków wysadził most wraz z znajdującymi się na nim Niemcami. Niestety chwilę później byli już w niewoli. Niemiecki dowódca spoliczkował naszego dowódcę, a ten w odpowiedzi sypnął mu ostro w szczenę. Radość była bardzo chwilowa, bo zaskoczeni widokiem numerów bytów swojego dowódcy Niemcy zaczęli strzelać. Obelisk na rynku upamiętnia 70 zabitych polskich żołnierzy.