Kto mi powie że delegacja to czas stracony? Fakt nie spędzamy wtedy czasu na naszych maszynach / lub przy nich jak w moim przypadku obecnie / ale można zobaczyć równie interesujące rzeczy.
Ostatnio będąc w Niemczech udało mi się namówić moich pasażerów na zwiedzenie muzeum Simsona w Suhl, mieście rodzinnym AWO. Już sam dojazd do miasta autostradami robi wrażenie. Na kilkanaście kilometrów przed miastem autostrada na przemian biegnie tunelami ( najdłuższy 9km ) oraz wysokimi wiaduktami. Dokoła górki cos na kształt naszego Beskidu. W głowie się kłębi myśl ,, jakże innej scenerii mógł powstać AWO?"
Samo miasto jak miasto z tym że niemiecke czyli porządek i ładne drogi. Już na samym wjeździe widzimy tablice z napisem ,,Simson" i strzałkę w odpowiednią stronę. Nie znając planu miasta jedziemy kierując się owymi znakami. Ku naszemu dziwieniu nie docieramy do muzeum a byłej fabryki.
Fabryka to w skrócie strefa przemysłowa z nazwą Simson ( notabene w naszych realiach na takie strefy przemysłowe mówimy potocznie GS-y

) Z fabryki oprócz budynków i głównej ulicy o nazwie ,,Simson SR" raczej nie zostało nic. Dokoła magazyny, warsztaty samochodowe, biura itp. O istnieniu fabryki oprócz samej nazwy strefy oraz ulicy mówi nam jeszcze malutki pawilon w którym możemy przez szybkę podziwiać simsony, niestety bez AWO. Może w dalszych regionach terenu strefy czai się jeszcze namiastka związana z motocyklami..... tego niestety nie odkryłem
No tak a gdzie Muzeum? gdzie jest miejsce które przy okazji któregoś lecia istnienia Simsona zorganizowało imprezę z sporą Pompą? tu z pomocą przyszedł właściciel warsztatu samochodowego oraz Michał. Padła komenda - ,, jedź do centrum"
Długo nie trzeba było czekać jak za wiaduktu wyłoniła się kolumna z napisem Muzeum a na kolumnie dumny AWO. Jest!! w końcu tu dotarłem!
Na zdjęciach z pompy nie było zdjęć z środka, więc nie wiedziałem co mnie czeka. Nastawiłem się na mieszankę, muzeum motocykli z muzeum fabryki. Niestety było inaczej.......
CDN....

Wraz z fotkami :d