Też się dziwię, ale świeca ok. (fota powyżej) i denko tłoka ciemny brąz. Taki wynik tylko dzięki obniżaniu oporów. Wyższe ciś. w ogumieniu, kierownica przełożona do przodu, oleje syntetyczne, nawet linka licznika posmarowana smarem silikonowym i sam kierowca-dziadek turdupel o małym Cx. Dawno temu w młodości na Rajd Hubal do Spały do Piotra Besy zabrałem młodszego kolegę, żeby pokazać mu super imprezę. Niestety on ma tak ze 190 cm i jeszcze +, . drugie niestety, to wiał wiatr. Jak się namęczyłem, żeby w ogóle jechać do przodu, Na piaszczystej trasie też było ciekawie, ale udało się bez gleby. Z dużym Cx-em była też inna, ciekawa historia. Przed naszym przystąpieniem do EU, nasza licealna młodzież jeździła do W-wy na Parady Schumana. Na jedną z nich moje AWO zostało załadowane na płasko do autokarowego schowka, na miejscu wyciągnięte, odpalone przy tumanach białego dymu z oleju zalegającego na bocznych ściankach silnika. Uczestnicząc w Paradzie przejechałem Trakt Królewski wioząc wysoką, długonogą blondi w myśl hasła tak już było, a tak może być. Nie wiem, czy nie wystąpić w TV i nie ogłosić światu, że właśnie dzięki AWO wstąpiliśmy do EU. Jeszcze w nawiązaniu do smaru silikonowego, to polecam go na przednie lagi, a nie do smarowania licznika. Niestety węgierskie upały spowodowały, że silikonik, podobnie jak paniom po powiększeniach, popłynął chyba do Dunaju i licznik (oryginał) zaczął się zacierać.