A z drugiej strony,co z tego że wałek mamy nominalny i o super twardości,skoro w koniku luzy z reguły osiągają o,o5 do o,1mm w miejscach pracy igiełek,więc są jak na razie trzy,metody,albo kładziemy nowy wałek nominalny i zostają luzy na konik bo składamy na igiełkach i to z reguły na chińskim chłamie ,albo robimy na panewkach na ciasno w koniku i z pasowaniem na wałku,oczywiście z kanałami smarującymi,również widziałem metodę na sztywno na ośce,a pływająco na koniku,ale nie polecam,brak smarowania.